Mamy festiwal obłudy. Repolonizacja? To już było. Za PiS robiliśmy to skutecznie. Tyle że wtedy nikt nie klaskał, tylko groził palcem.
Pamiętacie jeszcze słynną obietnicę Donalda Tuska o paliwie za 5,19 zł? Pewnie, że pamiętacie, nie dało się jej nie słyszeć, bo była odmieniana przez wszystkie przypadki, zwłaszcza przed wyborami. Miało być tanio, miało być uczciwie, miało być normalnie.
Tymczasem cena paliwa jest daleko od 5,19 zł, a jedyne, co się spełnia, to obietnica nowego otwarcia. Tylko że zamiast nowych stacji paliw mamy nowe śledztwa, a zamiast obniżek – podwyżki. Witamy w Polsce 2.0, gdzie tanie paliwo to przestępstwo, a zyski spółek to zbrodnia stanu.
Za moich czasów ORLEN był narodowym koncernem z prawdziwego zdarzenia. Realia były takie, że mimo pandemii, wojny, skoków…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/727668-paliwo-za-519-zl-zysk-za-kratki-i-tusk-w-roli-iluzjonisty