Po wielu unikach Emmanuel Macron zgodził się na powołanie francusko-haitańskiej komisji historycznej, która „ma ocenić naszą wspólną przeszłość”. Pod tym niewiele mówiącym sformułowaniem kryje się sprawa odszkodowań o łącznej wartości ponad 21 mld dol., których domagają się władze Haiti od Francji.
W tym wypadku nie chodzi o rekompensaty za niewolnictwo, ale znacznie bardziej bulwersującą kwestię, jaką była specjalna kontrybucja nałożona na Haiti w zamian za niepodległość. Francja uznała niezależność swojej byłej kolonii 200 lat temu, ale nie zrobiła tego za darmo. Haiti musiało zapłacić Francji 150 mln ówczesnych franków w złocie.
W 1825 r. wyspę otoczyły francuskie okręty wojenne, a wysłannik Karola X, ówczesnego króla Francji, zagroził bombardowaniem, jeśli rząd Haiti…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/727666-niepodleglosc-liczona-w-zlocie-francuski-drenaz-wyspy-haiti