Powstała koalicja, jakiej jeszcze nie widziano – międzynarodowy sojusz przeciwko suwerennej Polsce. Przed wyborami w 2023 r. w jednym szeregu, choć z pozoru ideowo odlegli, stanęli liberałowie z Brukseli, socjaliści z Berlina, demokraci z Waszyngtonu i dyktator z Moskwy. Sojusz ten łączył jeden cel: zniszczyć siłę polityczną, która uczyniła z Polski państwo podmiotowe, samodzielne, prowadzące własną politykę zagraniczną.
Dlaczego tak bardzo przeszkadzaliśmy? Bo rząd PiS zmienił bieg pieniędzy: z kieszeni „elit” do portfeli zwykłych Polaków. Zamiast drenować budżet przez mafie VAT-owskie i szemrane koncerny, zaczęliśmy inwestować w rodziny, seniorów, rozwój Polski powiatowej. Polacy odczuli to bezpośrednio – wzrosło ich poczucie godności, bezpieczeństwa i znaczenia. Po raz pierwszy od dekad zwykły obywatel miał poczucie, że państwo jest po jego stronie. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/726444-historia-jeszcze-sie-nie-konczy-sojusz-przeciwko-polsce