Największe skandale prezydenckich kampanii wyborczych w III Rzeczypospolitej.
Od pierwszych powszechnych wyborów prezydenckich w 1990 r. kampanie wyborcze obfitowały w skandale. Ale chyba największy wydarzył się u progu nowej Polski, gdy 19 lipca 1989 r. Zgromadzenie Narodowe wybrało Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta PRL (przez co krótko sprawował on tę funkcję). Żeby przedłużyć działanie okrągłostołowej zmowy elit, a ich postkomunistyczna część przeszła suchą stopą w nowy ustrój. Doszło więc do szwindlu z udziałem posłów i senatorów wybranych z list Solidarności, by zapewnić Jaruzelskiemu większość: 34 z nich w różny, czasem groteskowy sposób zrobiło wszystko, żeby nie wziąć udziału w głosowaniu.
Ten grzech pierworodny był zresztą przypominany podczas pierwszych…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/726390-czarna-teczka-dziadka-z-wehrmachtu