Śmiertelny zastrzyk trucizny w serce dziecka na chwilę przed jego narodzinami – ta historia wydarzyła się naprawdę. Czy aborcja w 37. tygodniu ciąży w szpitalu w Oleśnicy zmieni nastawienie polskiego społeczeństwa do zabijania nienarodzonych?
Chlorek potasu jako dożylny zastrzyk / W fazie rozkurczu zatrzymuje serce / Przez czterdzieści lat ponad miliard skazanych / Tylko trzema słowami »nie chcę cię«” – to fragment tekstu „Shoah”, piosenki zespołu Luxtorpeda, w której śpiewa o złu aborcji, porównując ją z Holokaustem. Zastrzyk chlorku potasu w serce dziecka w łonie matki jest jedną z częstych metod późnych aborcji.
Jak wyjaśniają eksperci, po wystrzyknięciu trucizny dziecko dostaje zawału i umiera w bólu. Następnie jego martwe ciało jest wydobywane z łona matki. Ten sam chlorek potasu jest wykorzystany do produkcji soli drogowej, którą zimą posypuje się ulice. Dlatego Luxtorpeda śpiewa o „śmierci białej jak śnieg i bezsilności”.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/726377-tak-zabito-felka-smierc-z-reki-lekarza