Uwięzienie Ekrema İmamoğlu (na zdj.), lidera tureckiej opozycji, było polityczną nieuchronnością. Ów 54-letni burmistrz Stambułu już dawno temu rzucił bowiem wyzwanie tureckiemu przywódcy Recepowi Erdoğanowi, otwarcie dążąc do odebrania mu władzy w kolejnych wyborach prezydenckich.
Erdoğan rządzi Turcją już od 22 lat, a co najmniej od czasu nieudanego wojskowego puczu z 2016 r. likwiduje swobody obywatelskie, aresztuje przeciwników politycznych, z determinacją budując podwaliny nowoczesnego islamskiego neosułtanatu. İmamoğlu to absolutne przeciwieństwo wszelkiej tyranii, zwłaszcza tej o podłożu religijnym. To sympatyczny i popularny wśród tureckiej inteligencji i młodzieży socjaldemokrata, któremu w 2019 r. dość nieoczekiwanie udało się wygrać wybory samorządowe w Stambule i odsunąć od władzy w mieście islamistycznych, konserwatywnych erdoğanowców.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/725093-nie-urazic-dumy-sultana-oto-prawdziwy-koniec-demokracji