Jeśli myślisz, że nie jest źle, bo zima się kończy, prąd nie drożeje i jakoś udało się opłacić rachunki, to jesteś prawdziwym optymistą. Realista wie, że będzie drożej i gorzej, bo mrożenie cen prądu skończy się już we wrześniu. Potem czekają nas podatki węglowe i uwolnienie cen, gdyż takie są wymagania wciąż obowiązującego Zielonego Ładu.
Tylko „wielkie” przebudzenie może zatrzymać unijny pakiet klimatyczny. Włoscy politycy otwarcie nazywają go „szaleństwem”, ale nawet ze wsparciem z Węgier czy Słowacji nie zdołają zablokować transformacji, tym bardziej że nie mogą liczyć na poparcie obecnego polskiego rządu.
Gabinet Donalda Tuska stara się dbać o względny spokój społeczny i żeby ludzie nie narzekali na drożyznę, zamroził ceny energii. I choć wciąż słychać opinie ministrów o tym, że unijna polityka klimatyczna i transformacja mają być sprawiedliwe oraz nie uderzać Polaków po kieszeni, w planach ochrony obywateli przed kosztami ekoszaleństwa tego nie widać. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/724479-zielony-walec-toczy-sie-dalej-bedzie-drozej-coraz-drozej