W całej mojej karierze adwokackiej nie przypominam sobie sytuacji, aby prokurator odmówił mi prawa udziału w przesłuchaniu świadka, na które stawiłam się jako jego pełnomocnik.
Z Małgorzatą Wassermann, adwokatem i posłanką Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Dorota Łosiewicz
Jak pani zareagowała na wieść o śmierci Barbary Skrzypek?
Małgorzata Wassermann: To był i nadal jest szok, wielki smutek, ogromnie współczuję rodzinie. To była wspaniała osoba, niesamowicie życzliwa, spokojna, pomocna, kulturalna, wyważona. Zawsze była obecna w biurze przy ul. Nowogrodzkiej. Pamiętam ją od chwili, gdy stawiałam pierwsze kroki w polityce, a bardzo niepewnie się wówczas poruszałam w tym sejmowym i politycznym świecie. Ona często dawała mi bardzo dobre rady, i to nie dlatego, że ją prosiłam,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/724447-wywiad-malgorzata-wassermann-gorsi-niz-komunisci