Ile ja się muszę na temat Trumpa nasłuchać, nacierpieć, ile obelg zebrać. Że jestem naiwny, nie potrafię dostrzec, iż król nagi, tylko wciąż wierzę i wpatruję się jak urzeczony w tłuste cielsko. Na szczęście nie stanowię zaplecza intelektualnego prawicy, więc nie do mnie kieruje pretensje Piotr Skwieciński w swoim tekście „Prawica śpi i boi się obudzić” w „Dzienniku Gazeta Prawna”. Wspominam o tym artykule, bo w przejrzysty sposób udało mu się sformułować tezy, które całkowicie odrzucam. Otóż wedle niego polska prawica powinna porzucić swój bałwochwalczy stosunek do Trumpa i dostrzec, że nie wie, co czyni, że chodzi na pasku Putina i wszystko psuje. Zgadzam się natomiast z ministrem Witoldem Waszczykowskim, który na portalu wPolityce pisze, iż w Polsce trwa operacja zohydzania Trumpa, mająca zmienić proamerykańskie postawy w polskim społeczeństwie, by rząd Tuska mógł w spokoju realizować to, co wymyślą Berlin, Paryż i Bruksela.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/723852-zeby-bylo-milo-w-polsce-trwa-operacja-zohydzania-trumpa