Partie koalicji rządzącej, zależne od nich media i sondażownie zawarły sojusz, by wypromować kandydata Konfederacji jako tego drugiego.
Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, praktycznie niepodważalnie zajmował trzecie miejsce w sondażach. I zawdzięczał to głównie sobie, choć Konfederacja też rosła. Dla samego kandydata oraz jego partii było to oczywiście za mało, dlatego pojawiło się hasło „Mentzen. Druga tura”. Trzecie miejsce w sondażach właściwie nikogo nie zadowalało. Przede wszystkim nie zadowalało Rafała Trzaskowskiego i stojącej za nim Koalicji Obywatelskiej. Im bowiem silniejszy Mentzen, tym gorszy wynik prezydenta Warszawy w pierwszej turze. A ten wynik ma przecież między turami przekonać Polaków, że Trzaskowski to potęga. Na podobnej zasadzie, jak zebranie 1,1 mln podpisów, choć wymagane jest 100 tys. (skądinąd chyba efekt zepsuło to, że w 2020 r. Trzaskowski zebrał 1,6 mln podpisów). …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/723828-pompowanie-mentzena-wymarzony-uklad-trzaskowskiego