Załamał się funkcjonujący przez kilkanaście lat model zarządzania Partią Demokratyczną, jej programem i komunikacją z wyborcami, który przynosił polityczne sukcesy. Na czym polegał i dlaczego upadł?.
Środowiska lewicowo-liberalne w Stanach Zjednoczonych krzyczą o kryzysie demokracji w USA. W rzeczywistości jest to kryzys nie demokracji, lecz demokratów – partii, której obecna formuła stworzona przez Baracka Obamę uległa całkowitemu wyczerpaniu. Jeszcze niedawno jej liderom wydawało się, że nie mają z kim przegrać. Dziś muszą wymyślić siebie na nowo, jeśli nie chcą być zmarginalizowani przez kolejne lata.
Dla nikogo w Waszyngtonie nie jest tajemnicą, że najpotężniejszą osobą w Białym Domu za prezydentury Bidena był w rzeczywistości Barack Obama, który kierował wieloma…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/723176-koniec-systemu-obamy-upadek-kierowal-z-tylnego-siedzenia