Bez narodowej bandery Polska może zostać odcięta od dostaw strategicznych surowców: węgla, ropy i gazu.
Z kapitanem żeglugi wielkiej Tadeuszem Hatalskim rozmawia Grzegorz Górny
Morze Bałtyckie staje się kluczowym akwenem z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski. Może być ono areną przyszłych działań wojennych, jeśli Rosja zaatakuje kraje nadbałtyckie: Litwę, Łotwę i Estonię. Nieprzypadkowo dwa kolejne państwa leżące nad Bałtykiem, Szwecja i Finlandia, wstąpiły ostatnio do NATO. W tym kontekście ważne jest zarówno nasze bezpieczeństwo militarne, jak i energetyczne.
Tadeusz Hatalski: Zgadza się. Szczególnie wrażliwą sprawą jest bezpieczeństwo łańcucha dostaw do Polski strategicznych surowców energetycznych. Od czasu wybuchu wojny na Ukrainie surowce,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/723166-wywiad-tadeusz-hatalski-panstwo-bez-floty-handlowej