Luty, powiedzmy sobie szczerze, na ogół jest traktowany jako miesiąc niedorobiony, krótszy, więc gorszy. Poprzedzający go w kalendarzu styczeń jest w polskiej historii symbolem heroizmu. Powstanie styczniowe, militarnie przegrane, nie pozwoliło narodowi przez następne pół wieku zapomnieć, kim jesteśmy i jakie są nasze obowiązki wobec Boga i ojczyzny. Kiedy w 1914 r. nadeszła wojna światowa, naród polski sięgnął po swoje, po niepodległość, i zwyciężył. Pokonaliśmy trzy zaborcze imperia. Zwracam uwagę, że słowa „zwycięstwo” nie ma w podręcznikach – ponieważ nasze podręczniki piszą okupanci. Od tamtej pory mieliśmy tragiczną II wojnę światową, okupację sowiecką, ponownie odzyskaliśmy niepodległość, ale w dalszym ciągu nie jesteśmy suwerenni.
Teraz realną władzę sprawują tu…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/722558-rada-niebezpieczenstwa-narodowego-nie-ma-slowa-zwyciestwo