Jestem w Baku. Sportowy Azerbejdżan jest znany przede wszystkim z dwóch rzeczy. Po pierwsze: są silni w sportach walki. Po drugie: prowadzą mądrą politykę, przyznając obywatelstwo sportowcom pochodzącym z dawnego ZSRR, co przynosi medalowe efekty na IO, MŚ i ME. Sportowcy z Rosji, Ukrainy czy Białorusi – bo głównie o nich chodzi – mówią po rosyjsku, a więc w używanym tu języku.
Byłem w Baku podczas I Igrzysk Europejskich w 2015 r. To właśnie w Azerbejdżanie wystartowała ta młoda inicjatywa zorganizowana 121 lat po pierwszych igrzyskach nowożytnych. Po Baku euroigrzyska odbyły się na Białorusi (2019) i w Polsce (2023).
Z azerbejdżańskich IE zapamiętam srebrny medal naszych siatkarek (w finale uległy Turczynkom 0:3), a także barwne, zorganizowane z przepychem ceremonie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/721924-sedzia-tofik-trener-santos-i-polski-papiez