Gdy z redaktorem Świetlikiem pisaliśmy książkę „Jeszcze nie skończyłem”, wiedzieliśmy jedno – to nie będzie grzeczna publikacja. To nie miał być nudny korporacyjny raport, tylko historia prawdziwej walki o suwerenność energetyczną Polski. Walka, którą toczyłem jako prezes ORLENU, a którą dziś przenoszę na grunt europejski. Jeśli ktoś myślał, że po latach w biznesie zajmę się uprawą pomidorów na działce, otworzę szkołę jogi albo pójdę na emeryturę i będę karmił gołębie w Pcimiu, to się grubo pomylił.
Polska gospodarka jest pod ostrzałem szaleńców, którzy każą nam rezygnować z taniej energii, zamykać kopalnie, wycofywać auta spalinowe i czekać na cudowny deszcz unijnych dotacji, który ma wszystko naprawić. A ja pytam: jak długo jeszcze mamy się na to godzić?
Ta…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/721914-jeszcze-nie-skonczylem-nowa-wladza-demontaz-wszystkiego