Zagrożenia populacji naszego kraju biorą się stąd, że wiele potencjalnych polskich mam nie garnie się do prokreacji, bo… nie lubi dzieci. Ideologia gender, wokeizm, wojujący feminizm i zaprzedana im tzw. kultura masowa zdemolowały mózgi i serca potomkiń niegdysiejszych matek Polek.
Dotychczasowe prognozy liczebności Polaków na koniec XXI w. (Eurostat – 27,7 mln, World Population Prospects – 19 mln czy 14,5 mln według eksperta Mateusza Łakomego) odchodzą do lamusa. Demografowie biją na alarm: będzie znacznie gorzej. Przeprowadzony na przełomie lat 60. i 70. ub.w. eksperyment dr. Calhouna (gorąco polecam test zwany „mysią utopią”) przewidział te trendy.
Wymieranie to nie tylko nasz problem: w 2100 r. ludność Chin ma się skurczyć o połowę i spaść poniżej 650 mln. Prognozy dla Korei Południowej są jeszcze bardziej dramatyczne: spadek z 50 mln do 3 mln! …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/721294-nie-pytaj-jaka-polska-lecz-czy-w-ogole-bedzie