Europa z hukiem ogłasza kolejne sankcje na surowce energetyczne z Kremla. Ale jak wiadomo, brukselscy biurokraci potrafią doskonale godzić ideologię z pragmatyzmem – oczywiście o ile dotyczy to interesów Niemiec czy Francji, a nie reszty Europy. Oficjalnie „twarde sankcje”, a w praktyce?.
Rosyjska ropa i gaz płyną do Europy szerokim strumieniem, tyle że pod fałszywymi flagami. Unijna hipokryzja sięga zenitu – niemiecka rafineria w Schwedt dalej przerabia rosyjską ropę, a planowane „azerbejdżańskie” dostawy gazu przez Ukrainę to w rzeczywistości nic innego, jak kolejne obejście sankcji na rosyjskie paliwo. Gdy w 2022 r. Berlin ogłosił, że rezygnuje z importu rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń, można się było spodziewać, że niemiecka gospodarka pokaże światu,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/720067-farbowana-ropa-farbowany-gaz-wielka-unijna-hipokryzja