Rozpoczynają się pierwsze od lat prace ekshumacyjne ofiar rzezi wołyńskiej. Wybór padł na położone 800 km od Warszawy Puźniki na dzisiejszej Ukrainie, niedaleko Buczacza w obwodzie tarnopolskim. Walka o możliwość przeprowadzenia tam badań trwała od wielu lat. Jednak decyzje strony ukraińskiej co do innych miejsc pogrzebania polskich ofiar dalej stoją w miejscu.
Nie wiadomo, czy szczątki ofiar rzezi w Puźnikach z początku 1945 r. zostały pochowane w jednej czy dwóch zbiorowych mogiłach. Wspomnienia ocalałych różniły się od siebie, a czasu na pochówek nie było dużo, bo UPA dalej grasowała po okolicy. Dopiero w 2023 r. polskiej ekipie poszukiwawczej pozwolono na przeprowadzenie badań na miejscu. Ostatecznie znaleziono jeden duży dół z ludzkimi kośćmi w kilku rzędach.
Puźniki, czyli Warszawa?…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/720041-polskie-ekshumacje-na-ukrainie-dlaczego-puzniki