Federacja Moskiewska ma problemy, i to poważne. Nie jest jednak tak, że pozostaje ona niezdolna do wystawienia w stosunkowo krótkim czasie sił mogących prowadzić działania zbrojne na terenie któregoś z sąsiadów. Nie stać jej na konfrontację z NATO, ale „bliska zagranica” – czemu nie? Dlaczego więc tego nie robi? Bo Rosja nigdy nie walczy na dwa fronty. To fundamentalna zasada jej polityki od stuleci. Żeby podjąć akcję zbrojną gdzie indziej, Moskwa musi wygasić front ukraiński. I tu powstaje pytanie, czy Zachodowi opłaca się pokój na Ukrainie? Oczywiście jest kontekst chiński, o którym mówił prof. Feng Yujun, że wygaszenie wojny na Ukrainie nie opłaca się Pekinowi, bo uwalnia siły Zachodu na kierunek Pacyfiku. Ale Zachodowi nie opłaca się też uwolnienie sił moskiewskich, które…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/719452-ogniem-na-wprost-ot-zycie-przeklete