Miarą zidiocenia, jakiemu uległ nasz świat, jest powszechny szok po tym, jak prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie, że w Stanach Zjednoczonych będą uznawane dwie płcie: żeńska i męska. Co więcej, tłumaczył to dość topornie, że płeć jest „niezmiennym faktem biologicznym”. Wywołało to zrozumiałe oburzenie w kołach zbliżonych do inteligencji o skłonnościach globalistycznych, które poświęciły tyle wysiłku i pieniędzy, by wytłumaczyć ludzkości, że płci jest 56. Co więcej, to się prawie udało. Nie każdy tak jak moja znajoma odważał się kpić, że mamy 56 płci, a w sklepie obuwniczym rozróżniają wyłącznie damskie i męskie. Co ciekawe, 47. prezydent USA zapowiedział zakaz udziału w sportach osób transpłciowych. To zupełnie wypaczy rywalizację, choćby na igrzyskach olimpijskich.
Pamiętamy,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/719449-globalny-szeryf-dwie-plcie-w-igrzyskach-olimpijskich