W zamyśle sztabowców kandydata Platformy jego spotkanie z Zenkiem Martyniukiem miało być gamechangerem, ale cała operacja zakończyła się klapą. Wyborcy PiS nie zapałali nagłą miłością do Trzaskowskiego, za to on i jego zaplecze ośmieszyli się bardziej niż dotąd.
Na początku roku notowania Rafała Trzaskowskiego tąpnęły. I to bardzo mocno. Według niektórych badań spadek poparcia dla kandydata obecnego reżimu sięgnął nawet 9 pp. Nie miejsce tutaj na analizę przyczyn tego spadku, wystarczy powiedzieć, że złożyły się na to zarówno nieudolne rządy ekipy Tuska, jak i sam kandydat tego obozu, który czuje się fatalnie, zabiegając o głosy pospólstwa. Zwykli ludzie ewidentnie go irytują, on ich po prostu nie lubi i nie potrafi z nimi rozmawiać.
Jest przy tym jasne, że Trzaskowski nie wjedzie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/719409-jak-zenek-uwiodl-rafala-operacja-zakonczyla-sie-klapa