Mało kto pamięta oświadczenie Donalda Tuska, że PiS ukradło 100 mld zł. A przecież upłynęło od niego ledwie pięć miesięcy. Naturalnie otoczenie premiera i on sam od razu zaczęli tonować ową deklarację, dopowiadając, że udokumentowane zostało 3 mld pisowskich nadużyć, po czym okazało się, że nie o kradzież, ale „niewłaściwie” rozdysponowanie nimi chodziło. Ponieważ rządzenie to dysponowanie środkami, w ten sposób rządzących oskarżyć można o kradzież dowolnej sumy.
Tusk ogłosił zresztą, że głównym mechanizmem „wyprowadzania” pieniędzy było ustawienie konkursów, w których mieli wygrywać sympatycy PiS. Zbrodnią Prawa i Sprawiedliwości było więc to, że konkurs na pomoc ofiarom przestępstw wygrała fundacja ks. Olszewskiego, a nie np. Jerzy Owsiak.
Słowa Tuska to znacznie więcej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/718861-tusk-czyli-polityka-oszczerstw-odwrocenie-rzeczywistosci