Jeśli wicepremier chce walczyć o wartości chrześcijańskie, to musi zacząć bój od minister Nowackiej.
Szef MON, wicepremier i prezes PSL (w jednej osobie) Władysław Kosiniak-Kamysz musiał nieźle zaskoczyć koalicjantów, gdy 6 stycznia podczas spotkania noworocznego z działaczami PSL (dla zmyłki zatytułowanego na Facebooku spotkaniem wigilijnym) w Tarnowie zadeklarował walkę o wartości chrześcijańskie.
Polska by nie przetrwała czasów zaborów, nie przetrwałaby okupacji, nie odrodziłaby się w 1989 r., gdyby nie te wartości i tradycje chrześcijańskie, ludowe i narodowe zakorzenione w polskich domach. To polskie domy i polskie rodziny zaniosły Polskę do wolności. […] Będziemy tej kultury bronić. Będziemy bronić prawa do wartości chrześcijańskich, będziemy bronić prawa do wolności, żeby to rodzice decydowali o tym, na ile lekcji religii posyłają dziecko do szkoły, bo to rodzina ma prawo o tym decydować…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/718168-kosiniak-waleczny-chrzescijanskie-deklaracje-a-jego-czyny