Ileż utalentowanych osób mogło dokonać wspaniałych rzeczy dzięki warunkom stwarzanym przez wspólnotę, w której wyrastali.
Książkę przeczytałem z przyjemnością. I poczułem impuls, by o niej napisać. Może zresztą po z natury rzeczy krótkim felietonie przymierzę się do głębszej analizy. W oryginale książka ma tytuł: „The Worlds I See: Curiosity, Exploration, and Discovery at the Dawn of AI”, a w wydaniu polskim: „Moje światy sztuczne i realne. Jak narodziła się AI najnowszej generacji”. W 2024 r. ukazała się w wydawnictwie „Prześwity”, a napisała ją Chinka Fei-Fei Li. Znalazłszy się jako uczennica w USA, kosztem wielkich wyrzeczeń własnych i swej rodziny zrobiła tam prawdziwą karierę akademicką. Istotnie przyczyniła się do rozwoju sztucznej inteligencji na polu widzenia komputerowego. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/717579-czego-nie-widzi-utalentowana-fei-fei-li