W tym roku mija 80. rocznica zakończenia II wojny światowej, po której powstał projekt integracji europejskiej. To dobry moment, aby zastanowić się nad kondycją Unii Europejskiej, czyli nad tym, czy jej obecny stan odpowiada oczekiwaniom obywateli. Bo to dla nich, a nie dla elit skażonych modnymi ideologiami stworzono projekt zjednoczenia Europy.
Nas, mieszkańców Europy, a zwłaszcza tych, którzy mieszkają między Odrą a Bugiem, interesuje także stan świadomości niemieckiej elity. Polska jest sąsiadem Niemiec, czyli największej gospodarki europejskiej. Nasze życie ekonomiczne zależy od jej stanu bardziej niż innych państw członkowskich UE. To, jakie pomysły na Unię ma urząd kanclerski w Berlinie, nie jest nam obojętne. Niemcy posiadają zbyt duży wpływ na sytuację w Europie, by ktokolwiek mógł lekceważyć to, co się u nich dzieje. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/717541-friedrich-merz-i-europa-czy-nowy-kanclerz-uratuje-unie