Boliwia stanęła na progu wojny domowej za sprawą ostrej rywalizacji pomiędzy prezydentem Luisem Arcem a jego poprzednikiem Evem Moralesem. Obaj wywodzą się z Ruchu na rzecz Socjalizmu (MAS). Morales, który został odsunięty od władzy w 2019 r., wyznaczył na swojego następcę ówczesnego ministra finansów Luisa Arcego. Jednak kilkanaście miesięcy temu były prezydent wrócił do kraju z przymusowej emigracji i chce ponownie kandydować w wyborach.
Według boliwijskiej konstytucji żaden polityk nie może rządzić dłużej niż 10 lat. Ale Morales nie przejmuje się prawem ani werdyktem sądu konstytucyjnego, którego jurysdykcji zresztą nie uznaje. Toczące się przeciw niemu śledztwo w sprawie podejrzenia o gwałt na nieletniej uznaje zaś za przejaw represji politycznych.
W tej chwili…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/716947-na-rowni-pochylej-boliwia-o-krok-od-wojny-domowej