Trwa wyścig z czasem, bo maleją szanse na zwycięstwo Kijowa, a to oznacza, że przedłużanie konfliktu zwiększa ryzyko porażki. Zachód musi podjąć negocjacje z Moskwą, by zagwarantować Ukrainie przetrwanie. Ale musi się też zbroić.
W Brukseli odbyło się spotkanie zorganizowane pod egidą Sekretarza Generalnego NATO Marka Ruttego dotyczące m.in. europejskiego kontyngentu wojskowego, który miałby się udać na Ukrainę po zawieszeniu broni, aby stabilizować tam sytuację. Rozmawiał też o tym w Warszawie prezydent Macron, który jest zwolennikiem takiego posunięcia. W Madrycie tego rodzaju misję poparł Guido Crosetto, włoski minister obrony, za jest też Annalena Baerbock kierująca niemiecką dyplomacją. W podobnym tonie wypowiadał się również szef holenderskiego MSZ. Kanclerz Scholz po raz kolejny…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/716916-europejskie-wojsko-na-ukrainie-czy-rosja-na-granicy-z-polska