Kiedy przyszła wieść o śmierci Jadwigi Barańskiej, TVP1 pokazała „Noce i dnie”. Po raz pierwszy widziałem ten film w 1975 r., kiedy miał premierę. Po tym zdarzeniu został mi… blok rysunkowy.
Byłem wtedy zafascynowany malowniczymi scenami z ulic Kalińca, eleganckimi mężczyznami i kobietami z dawnej epoki, których pokazał Jerzy Antczak. Więc próbowałem je narysować. Na innych rysunkach usiłowałem utrwalić tak sugestywnie oddany w filmie dramat Kalińca-Kalisza palonego w 1914 r. przez Niemców. Jako 12-latek miałem już poczucie, że to jakby synteza polskiego losu.
To wielki film, nie ma w nim zbędnej sceny, jednego fałszywego tonu. Jeszcze w podstawówce rzuciłem się pod jego wpływem na wielotomową powieść Marii Dąbrowskiej, już wtedy opisywaną jako nudna. Mnie, miłośnika sag…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/715717-poklon-przed-baranska-i-antczakiem-beda-z-nami-na-zawsze