Ponad pięć lat po niszczycielskim pożarze odbudowano słynną katedrę Notre Dame w Paryżu. Ogień raczej nie przebudził francuskich katolików, ale wywołał refleksję nad tożsamością Francji. Oczywiście nie u wszystkich, bowiem dla Emmanuela Macrona uroczystości ponownego otwarcia świątyni były głównie okazją do samoinscenizacji na tle poważnego kryzysu politycznego.
Bo choćby człowiek w nic nie wierzył, zdarzają się w życiu chwile, kiedy wyznaje się tę wiarę, której świątynia stoi najbliżej”
– pisał Victor Hugo w „Dzwonniku z Notre Dame”.
Tak więc prezydent Francji Emmanuel Macron, a wraz z nim duma i energia świeckiej republiki znalazły schronienie w słynnej katedrze w chwili, gdy kolejny rząd byłego negocjatora brexitu Michela Barniera upadł po zaledwie trzech miesiącach od jego utworzenia. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/715666-chwala-i-obluda-ogien-norde-dame-nawrocil-francuzow