Dania to jedna z rolniczych potęg w Europie. Intensywne uprawy zajmują prawie dwie trzecie terytorium tego skandynawskiego kraju. Wkrótce jednak będzie ich mniej. Tamtejszy rząd podjął bowiem decyzję o zalesieniu 15 proc. gruntów rolnych i przekształceniu ich w siedliska przyrodnicze.
Oficjalnym powodem ograniczenia upraw jest zbyt duże zużycie nawozów, co ma prowadzić do poważnego zanieczyszczenia wód i mieć katastrofalny wpływ na życie w otaczających Danię morzach. Rząd przeznaczy więc 43 mld koron duńskich (6,1 mld dol.) na przejęcie ziemi od rolników i ich zamianę w lasy w ciągu najbliższych dwóch dekad.
Rząd nazwał umowę „największą zmianą w duńskim krajobrazie od ponad 100 lat”.
Duńska przyroda zmieni się w sposób, jakiego nie widzieliśmy od czasu osuszenia terenów podmokłych w 1864 roku …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/714450-byly-pola-bedzie-las-upadek-rolnictwa-potrzebny-import