Dochodzą mnie głosy, że jako publicysta analizujący życie polityczne nie powinienem wejść do Obywatelskiego Komitetu Poparcia Kandydata na Urząd Prezydenta RP dr Karola Nawrockiego. Uczestnicząc w nim, podejmuję przecież zobowiązanie, które utrudnia mi bezstronną ocenę popieranego kandydata oraz jego konkurentów, a tego należy oczekiwać od publicystów.
Dziś w Polsce stanęliśmy jednak wobec fundamentalnego zagrożenia państwa prawa, demokracji, a nawet narodowej suwerenności. To ich obrona powinna być priorytetem wszystkich świadomych tego obywateli. Gdyż jeśli rządzące ugrupowania przejmą także urząd prezydencki, to jak powiedział ważny ich przedstawiciel Grzegorz Schetyna, „system zostanie domknięty”. Parlamentaryzm będzie pozorem, prawo narzędziem oligarchii, a wolność słowa…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/714443-dlaczego-jestem-w-komitecie-karola-nawrockiego