Tego nie da się odzobaczyć. Za to zresztą najbardziej kochamy „Gazetę Wyborczą”. Za styl, dystans do siebie samej, bezstronność i wyczucie dobrego smaku.
Obaj przyciągają. Każdy na swój sposób. W oczach elektorów z pokolenia Z Sikorski, zwany przez nich Chadosławem, jest sigmą, charyzmatycznym i pewnym siebie przywódcą. Trzaskowski zaś jak Daddy – ciepły, przystojny, z uśmiechem, który młodzi działacze chętnie utrwalają na wielu selfie
– autorem tej pięknej poetyckiej prozy jest Paweł Marcinkiewicz, postać jeszcze nieznana, ale sporo można się po niej spodziewać. Prawaccy hejterzy oczywiście nie docenili, ale my uważamy, że tego stylu nie powstydziłaby się literatka Olga Tokarczuk albo Blanka Lipińska.
Aby nikogo nie ominął kunszt polskiego następcy Paulo Coelho, zacytujmy jeszcze raz fragment o Chadosławie Sikorskim (pisownia oryginalna):…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/713770-uwaga-sygnalista-nadaje-nieoficjalny-przeglad-tygodnia