Brazylia nie przyłączy się do chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku. To spore zaskoczenie, bo w związku ze zbliżającą się wizytą Xi Jinpinga spodziewano się zupełnie innej decyzji.
Jak jednak zapewnił doradca brazylijskiego prezydenta Celso Amorim, nie ma mowy o kryzysie we wzajemnych relacjach. Chodzi raczej o zachowanie kontroli nad kształtem i finansowaniem inwestycji w Brazylii. Gdyby bowiem Brazylia zdecydowała się na wejście do chińskiego projektu, to decyzje w tych kwestiach zapadałyby w Pekinie, co nie odpowiada oczekiwaniom prezydenta Luli da Silvy. Chodzi też o warunki współpracy, bo te, które narzucają chińscy inwestorzy, są uważane za nierównoprawne.
W Ameryce Łacińskiej do Inicjatywy Pasa i Szlaku należą 22 państwa. W skali globu już 150 krajów uczestniczy w projektach objętych tą…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/713087-nie-tak-blisko-z-pekinem-co-stoi-za-decyzja-brazylii