W TVN24 korespondent mówił o rozpaczy w Ameryce. Inny ekspert tej stacji stwierdził, że to czarna środa. Jak tak można? Jaka czarna? Raczej afroamerykańska środa! Tak ich zdruzgotał wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA, że stracili kontrolę. A przecież to stacja z kapitałem amerykańskim, której w powyborczym przemówieniu dziękował sam ambasador USA.

Alergiczna reakcja środowisk trzymających media na werdykt demokracji stała się już ponadkrajową normą. To, co się dzieje w Ameryce, ma lustrzane odbicie i u nas. Też jest jedynie słuszna linia, też są wybrańcy namaszczeni przez Grupę Bilderberga czy podobne gremium i tylko oni mogą sprawować władzę. A co ciekawe, takie same i tak samo głupie są hasła.

Kamala Harris próbowała zdobyć głosy kobiet, oferując im aborcję. Nie…