W erze polityki cyrkowej, czyli takiej, która nie niesie za sobą powagi zmian, poprawy losu ludzi, a jest jedynie ciągłym przedstawieniem, raz śmiesznym, raz strasznym – ofiarami nie zawsze są ci, których imiona przebijają się na nagłówki gazet czy do topowych tweedów polityków. Często najmocniej dostaje się tym, których imion nigdy nie poznamy — szarym urzędnikom, działaczom czy zwyczajnym obywatelom, zmuszonym do milczenia lub składania kariery na ołtarzu populistycznych strategii. W rzeczywistości to oni, cisi świadkowie machinacji politycznych, stają się anonimowymi ofiarami działań, których pełne skutki znają tylko sami decydenci.
Nie chodzi tylko o polityczne czystki, których ofiarami są tysiące zwykłych ludzi – ich „winą” jest to, że pracowali za rządów obozu politycznego…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/711852-cicha-ofiara-populizmu-polityka-cyrkowa