Zachód nie powinien lekceważyć szybkiego rozwoju grupy BRICS. Dziś organizacja reprezentuje mniej więcej połowę ludności świata, 40 proc. globalnego handlu, 40 proc. produkcji ropy naftowej i jedną trzecią globalnego PKB.
Ubiegłotygodniowy szczyt grupy BRICS, który odbył się w Kazaniu, stolicy rosyjskiego Tatarstanu, przyciągnął u nas uwagę w zasadzie tylko z jednego powodu. Jego organizatorem i gospodarzem był bowiem Władimir Putin, uważany, zresztą nie bez racji, za krwawego tyrana, z którym może rozmawiać wyłącznie prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego, oczywiście po wcześniejszym wykonaniu międzynarodowego nakazu aresztowania.
Tymczasem pod koniec trzeciego roku wojny na Ukrainie na zaproszenie władcy Rosji do Kazania przybyli przywódcy 36 państw z czterech kontynentów, aby…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/711135-wielki-zjazd-pod-okiem-putina