W centrum Warszawy otwiera się Muzeum Sztuki Nowoczesnej. W założeniach wielka świątynia sztuki, która niestety nie tylko swym wyglądem przypomina sowiecki dom postępowej kultury, wpadł w ręce lewicy i ma wyrażać jej jedynie słuszne poglądy.
Sztuka nowoczesna wraz jej nieodłącznymi interpretatorami, kuratorami oraz teoretykami nie istnieje bez muzeów zasilanych z państwowej kroplówki. Dziwacznie wyglądające przedmioty, obliczone na szok występy i instalacje, wobec których większość ludzi przechodzi obojętnie, funkcjonują dzięki takim instytucjom jak ta, która powstała w centrum stolicy.
Bryła tego budynku to taka gigantyczna, modernistyczna kostka
– zauważa Piotr Bernatowicz, krytyk sztuki i do niedawna dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie.
Na Kresach dawnej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/710449-lewicowy-dom-kultury-wielka-swiatynia-sztuki