Dlaczego Madziarzy z większą nieufnością odnoszą się do Waszyngtonu niż do Moskwy?
Jednym z najbardziej zaufanych ludzi Viktora Orbána jest szef gabinetu politycznego premiera Balázs Orbán (zbieżność nazwisk przypadkowa). Jego niedawna wypowiedź dla tygodnika „Mandiner” wywołała burzę nie tylko w kraju, lecz także za granicą.
Zacytujmy słowa, które wówczas padły:
Biorąc pod uwagę 1956 r., prawdopodobnie nie zrobilibyśmy tego, co prezydent Zełenski zrobił 2,5 roku temu, bo to nieodpowiedzialne, bo wydaje się, że on wciągnął swój kraj w wojnę obronną: tylu ludzi zginęło, tak wiele terytoriów utracono. Powtórzę jeszcze raz: to ich prawo, ich suwerenna decyzja, mogli to zrobić, ale gdyby nas o to zapytali, to byśmy im tego nie doradzili. To wydarzenia 1956 r. sprawiły, że staliśmy się tym, kim się staliśmy. Ponieważ nauczyliśmy się, że trzeba zachować ostrożność i bardzo ostrożnie traktować cenne życie Węgrów…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/708900-czy-wegry-beda-sie-bronic-przed-rosja