Dwa leki na zwalczanie chorób cywilizacyjnych wywindowały niszową duńską spółkę Novo Nordisk na drugie miejsce w rankingu europejskich firm o największej kapitalizacji rynkowej i uczyniły z Danii państwo „farmaceutyczne”.
Źle się dzieje w państwie duńskim” – to drugi najsłynniejszy wers „Hamleta”, napisanej na przełomie XVI i XVII w. sztuki Williama Szekspira (po „Być albo nie być”). Tyle że dziś w państwie duńskim dzieje się dobrze, nawet bardzo. I to za sprawą milionów chorobliwie otyłych pacjentów oraz jednego koncernu farmaceutycznego, który sprawił, że kraj stał się trzecim pod względem zamożności w Unii Europejskiej.
W byłej wiosce rybackiej Kalundborg położonej na największej duńskiej wyspie Zelandii pośród gąszczu żurawi i chmur wzniesionego pyłu wyrasta nowy gigant: ogromna fabryka Novo…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/707966-odchudzanie-zamiast-lego-oba-leki-staly-sie-modne