W odpowiedzi na atak bodnarowców na Roberta Bąkiewicza i szerzej – na Marsz Niepodległości, Jarosław Kaczyński zapowiedział wielki protest przed Ministerstwem Sprawiedliwości w sobotę 14 września.

Mamy do czynienia z atakiem na uroczystość, w której uczestniczą setki tysięcy zwykłych Polaków i która to uroczystość, jeżeli nie ma prowokacji, jak to było za czasów rządów PO, przebiega spokojnie i nic złego tam się nie dzieje. To jest początek próby doprowadzenia do tego, żeby te marsze po prostu się nie odbywały albo odbywały się w takiej atmosferze, która będzie przez znaczną część społeczeństwa odrzucana. Chcemy protestować przeciwko łamaniu prawa, ale także przeciwko atakowi na polski patriotyzm

– mówił prezes PiS. Pamiętajmy: frekwencja ma znaczenie. Tylko masowy protest może zatrzymać lub choćby spowolnić, budowę dyktatury.…