Alternatywa dla Niemiec wygrała wybory do parlamentu w Turyngii, a w Saksonii zajęła drugie miejsce, tuż za CDU. Głosy, które zdobyła, nie były bynajmniej głosami protestu. Ludzie wybrali partię Höckego, bo popierają jej program. Było to także wyraźne wotum nieufności dla rządu Scholza, z którego najwyraźniej nie zamierza on wyciągnąć żadnych wniosków.
Wśród członków i zwolenników Alternatywy dla Niemiec (AfD) stoi podekscytowany i radosny Björn Höcke, lider partii w Turyngii. Prawie wszyscy wokół niego nucą melodię piosenki „L’Amour Toujours” Gigi D’Agostino. „Dop, do, do, do” – wybrzmiewa na sali włoskiej restauracji Hopfenberg w Erfurcie. Höcke nie nuci wraz z nimi. W pewnym momencie krzyczy: „Cicho!”. Najwyraźniej dlatego, że chce usłyszeć treść komunikatu o prognozach powyborczych.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/705273-migracja-glupcze-prawica-siegnela-po-narzedzia-lewicy