Polskie Stronnictwo Ludowe przedstawia się jako partia zabierająca setki tysięcy wyborców Prawu i Sprawiedliwości. Opowiadać bajki każdy może.
Uczestnicy koalicji 13 grudnia mogli zdobyć parlamentarną większość i stworzyć rząd pod wodzą Donalda Tuska tylko dlatego, że Polskie Stronnictwo Ludowe pozyskało część wyborców Prawa i Sprawiedliwości. A pozyskało z tego powodu, że swoim konserwatyzmem stworzyło im wybór. Bez tych zabranych PiS wyborców obecna sejmowa większość nie byłaby możliwa, w skrócie – PiS pozostałby przy władzy. Takie koncepcje snuje jeden z najbardziej gorliwych apologetów i popularyzatorów PSL, mimo że całkiem świeżej daty. Ale ich autor Michał Kamiński to polityk wędrowny, czyli przylatujący i odlatujący, ale nie do ciepłych krajów, lecz do kolejnych partii. A skoro…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/705268-dziurawe-sieci-kosiniaka-kamysza