W tym tygodniu poznaliśmy pierwszy autorski budżet rządu Donalda Tuska – na 2025 r. Poprzedni, na br., w dużym stopniu odziedziczył po dobrych rządach PiS. Dlatego zabezpieczono w nim pieniądze na cele społeczne, inwestycyjne, dlatego spływały jeszcze należne państwu podatki. Choć już w trakcie roku zaczęło się źle dziać, np. spadają wpływy z podatku VAT.
Teraz koalicja 13 grudnia odsłania własną propozycję dla Polski. Wyłania się z niej ponura perspektywa. Zaplanowano najwyższy w historii deficyt – 289 mld zł. Tyle Polska zamierza pożyczyć w przyszłym roku. Dla porównania w 2023 r. było to 85,6 mld zł, w 2022 r. – 12,4 mld, a w 2021 r. – 26,3 mld. Nawet w ciężkim roku pandemii, 2020, deficyt wyniósł 85 mld. Trzy razy mniej niż ma wynieść w przyszłym roku.
Kto kupi polskie papiery dłużne? Biedniejący Polacy już nie będą w stanie. To zmusi rząd do zaciągania długu w walutach obcych, co oznacza wzięcie na siebie ryzyka walutowego.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/704278-budzet-niemieckiego-panowania-i-polskiej-biedy