„Jeśli marzysz o Karaibach, nie musisz wcale lecieć tak daleko. Wystarczy kupić bilet na Sardynię” – mówi znajoma Włoszka z Rzymu, która od lat spędza wakacje u teściów na tej rajskiej wyspie. Sardynia słynie nie tylko z luksusowych hoteli i białych plaż. Od niedawna także z wina.
Mieszkańcy Sardynii są długowieczni i twierdzą, że to wpływ magicznego trunku. Lubią życie w górach, chętnie jedzą dziczyznę i nie uważają się za Włochów. Obok nich toczy się jednak inny, i to wielki, świat. Sardynię oblegają tłumy turystów kochających plaże, włoską kuchnię i luksus.
Nic dziwnego, że upodobali ją sobie celebryci i bogacze
– mówię do moich kompanów podróży, patrząc z zacienionego baru Insula Sardinia na port pełen luksusowych jachtów, łodzi motorowych i ich opalonych na mahoń właścicieli z młodymi towarzyszkami żeglarskiego życia. Na nabrzeżu stoją się ekskluzywne auta: lamborghini, ferrari, porsche, maserati. W barze też drogo……
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/704272-karaiby-europy-to-raj-dla-zeglarzy