Komunistyczne władze do samego końca rozważały różne scenariusze rozwiązania problemu strajków, które ogarnęły Polskę w sierpniu 1980 r. To właśnie konflikty w kierownictwie partii umożliwiły powstanie Solidarności.
14 sierpnia 1980 r. rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej. Protestujący domagali się przyjęcia do pracy Anny Walentynowicz, zwolnionej za działalność opozycyjną. Już w trakcie rozmów z dyrekcją dodano jeszcze postulat przywrócenia do pracy Lecha Wałęsy. Domagano się także podwyżki płac oraz budowy pomnika poległych w grudniu 1970 r.
Rozgonić strajk, którego nie ma
Rządowa agencja informacyjna Interpress początkowo zaprzeczyła istnieniu jakiegokolwiek strajku. Od samego początku strona komunistyczna traktowała jednak sytuację poważnie. Jeszcze tego samego dnia przy Sztabie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/704271-sierpien-1980-oczami-namiestnikow