Jeśli kandydaci przegrani w wyborach prezydenckich w Polsce startowali po raz kolejny, nigdy nie weszli nawet do drugiej tury. Warto o tym pamiętać.
Niezależnie od tego, czy w wyborach prezydenckich w 2025 r. wystartuje Rafał Trzaskowski, czy Donald Tusk, może ich dotknąć ta klątwa. W III RP nie zdarzyło się, by przegrany w takich wyborach, a było ich już siedem, wygrał je w następnych latach, a nawet żaden z nich nie wszedł później do drugiej tury. Warto o tym pamiętać, gdyż Donald Tusk przegrał wybory prezydenckie w 2005 r., zaś Rafał Trzaskowski w 2020 r.
Wprawdzie nie jest to kategoria politycznej analizy, ale można mówić o czymś w rodzaju prezydenckiej klątwy przegranego. Niezależnie od tego, ile razy ktoś startował do umownego Belwederu, wcześniejsze wybory nic mu nie dawały, nie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/704265-klatwa-przegranego-dla-tuska-porazka-jest-wieksza-trauma