Ukraiński główny zarząd wywiadu wojskowego (HUR) odkrył tajniki operacji „Oczeret” z maja b.r. „Oczeret” po naszemu to trzcina, choć tego słowa bez polskiej transkrypcji używał również Henryk Sienkiewicz, opisując w „Ogniem i mieczem” działania Kozaków zaporoskich na Dnieprze. W akcji HUR chodziło o wyeliminowanie sztabu pułku okrytej złą sławą kacapskiej jednostki „Storm Z”, która składa się głównie z kryminalistów. Oddział słynie z brutalności i ma na koncie liczne zbrodnie wojenne.
Ogólnie „Storm Z” stanowi ważny element wkładu osobowego maszynki do mielenia mięsa, zwanej eufemistycznie szturmami na wroga bez możliwości odwrotu. Bohaterem operacji „Oczeret” został żołnierz, który miał już po wyżej uszu chorych stosunków w swojej jednostce. „Silver”, bo taki pseudonim dostał nasz bohater,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/703592-ogniem-na-wprost-regularno-czyli-normalka