Historia, którą chcę opowiedzieć, rozpoczęła się mniej więcej siedem lat temu. Nagle pojawiły się u mnie różne dolegliwości fizyczne, bóle, drętwienia całego ciała, szumy w uszach, bóle kości. Diagnozy były sprzeczne, terapie nieskuteczne.
Po kilkunastu konsultacjach u specjalistów uznałam, że dolegliwości mają charakter psychosomatyczny. Szczególnie że niekiedy utrudniały codzienne funkcjonowanie, zasypianie, innymi razy nie było ich właściwie wcale.
W tym czasie, o czym nie wiedziałam, mama zaczęła się modlić za mnie, odmawiając nowennę pompejańską. Sama byłam ateistką, nie jakąś bardzo zaciętą, natomiast moje próby odkrycia Boga, podjęte jeszcze na studiach, w dorosłym życiu spełzły na niczym. Po prostu nie wierzyłam, że za wiarą stoi coś więcej niż zwyczaj i tradycja.
Bóle cały czas się pogłębiały, miałam też problemy z zasypianiem, częściowo związane z bólem, częściowo z intensywną pracą w systemie zmianowym.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/703576-satanic-panic-osob-takich-jak-ja-jest-mnostwo