Igrzyska olimpijskie to nie tylko zmagania sportowe, lecz także tło dla wojny kulturowej i rywalizacji w przestrzeni symbolicznej.
Ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu można by postawić przed sądem Historii (wybaczcie wielką literę) jako ceremonię zakończenia »cywilizacji zachodniej«
stwierdził hiszpański pisarz Juan Manuel de Prada. Zdaniem włoskiego filozofa Roberta de Mattei wspomniana impreza to „ostatni akt wojny przeciwko cywilizacji chrześcijańskiej, którego jednym z historycznych szczytów była rewolucja francuska”. W tej perspektywie paryska celebracja jawi się jako spektakularny element wojny kulturowej rozgrywającej się w przestrzeni symbolicznej, oddziałującej na ludzkie umysły i wywierającej wpływ na nasze postrzeganie świata, a przez to na dokonywane przez nas wybory.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/701861-jaka-cywilizacja-takie-igrzyska