Polityczna wojna z PiS zaślepia naszych „demokratów” tak bardzo, że w jej imię gotowi są nawet do obrony rosyjskich szpionów. Nie zauważają własnej kompromitacji, igrają z bezpieczeństwem państwa. Moskwa ma tu na kogo liczyć.
Przez kilka lat działał w Polsce niezwykle groźny szpieg i wysoki oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego. Nasz kraj nie był jedynym, w którym zbierał on informacje i raportował je do Moskwy. Legenda dziennikarza, jaką przyjął pod tożsamością Pabla Gonzaleza ppłk Paweł Rubcow, była idealna do realizacji stawianych mu zadań. Mógł jeździć w miejsca konfliktów zbrojnych (zawsze tam, gdzie wysyłała wojska bądź miała swoje interesy Rosja) i prowadzić działalność wywiadowczą. Spotykał się z wpływowymi ludźmi, pozyskiwał ekskluzywną wiedzę.
Jak bardzo był cenny dla Putina, okazało się na początku sierpnia, gdy stał się najważniejszym aktywem, które morderca z Kremla chciał uratować z Polski.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/701849-front-obrony-szpiega-igraja-z-bezpieczenstwem-panstwa